Frazeologia lotnicza
Latając w Nepalu nie możemy się nadziwić, że wszyscy piloci, czy to w Jomsom pod Annapurną, w Lukli pod Everestem, czy też w Terrai na sawannie komunikują się ze sobą po angielsku. Dobrze byłoby w Polsce nie wykluczać nikogo z dostępu do informacji, ideał to jednak, podobnie jak w Nepalu, korespondencja w jednym uniwersalnym języku. Chyba jeszcze trochę czasu upłynie zanim to się stanie; może na początek tylko standardowe informacje po angielsku?
Lecąc z Krakowa na Mazury daleko przed Warszawą wlatujemy w TMA – robi się światowo, Dreamliner po starcie z Okęcia zmierza za Atlantyk, Triple Seven zniża się do lądowania po kilkugodzinnym locie z Dubaju, a DHL za chwilkę poleci do Chin. Ultralekki Batman jest prawdziwkiem w tym towarzystwie. – Mieli dzielnie powietrze na 6000 ft na trasie z Agro Air Camp pod Krakowem do Mazury Air Camp (ICAO:EPRD) gdzieś pod rosyjską granicą. Korespondencja krótka, sformalizowana, a na koniec kontroler żegna Batmana „Bawcie się dobrze!”.
No i Batman przechodzi na Olsztyn. - Tu już swojsko: wszyscy wylewni, korespondencja się wydłuża. Już nie Nowy Jork, Frankfurt, czy jakaś tam Doha, ale Makosieje, Bajdyty i Niemiry.
Na półce sterta książek i podręczników w tematach „Łączność”, „Airspeak”, „Aviation English”. Każda z nich opasła i koncentruje się na bardzo sformalizowanej korespondencji z ATC w przestrzeniach i na lotniskach kontrolowanych. Wydrukowaliśmy podstawy prawne – kilkaset stron dokumentów, w których zapisana jest frazeologia lotnicza. A gdyby tak wszystko skrócić do małej książeczki i skroić na potrzeby lotników przemieszczających się głównie w przestrzeniach niekontrolowanych?
Ze wstępu do drugiego wydania:
„Półtora roku temu rozpoczęliśmy z Magdą wielką przygodę. Napisaliśmy poradnik dla pilotów samolotów ultralekkich. Chwilę później powstały cztery poradniki.
W ciągu kilku miesięcy kilkuset polskich pilotów nabyło książeczki.
Dostaliśmy mnóstwo pochwał, ale też sugestii bardziej odważnego rozszerzenia naszych książeczek.
"Frazeologia" stała się bestsellerem.
Oto drugie jej wydanie. W całości dwujęzyczne.
Wyszliśmy przede wszystkim naprzeciw sugestiom czytelników i zamieściliśmy więcej przykładów modelowych komunikacji w locie.
Oprócz komunikacji w długim locie VFR przez Polskę, zamieściliśmy też transkrypcję komunikacji w lotach za granicę na lotniska z AFIS, w lotach na lotniska kontrolowane, oraz w locie na Babice (EPBC) – z uwzględnieniem ostatnich zmian wprowadzonych w marcu 2023 r. Książka uwzględnia zmiany dot. FIS Warszawa/Olsztyn, które za kilka tygodni wchodzą w życie.
Jacek, wesoły pilot samolotów ultralekkich (a jak!), a na co dzień poważny kontroler na wieży w Szczecinie, napisał fenomenalną komunikację w beztroskim locie DZIKUSA z Bagicza do ... Szczecina, podczas którego wydarzają się różne dziwne sytuacje. Witek, instruktor, egzaminator, kontroler krakowskiego Zbliżania, a na co dzień pilot preferujący od jakiegoś czasu rzeczywistość ultralekką (podobnie jak ja przesiadł się do samolotów cichych, nowoczesnych i przyszłościowych), przyjechał do mnie kiedyś, przed nocnym dyżurem, na spacer i zabrał ze sobą manuskrypt do finalnej recenzji.
Podziękować chciałem przede wszystkim Mirkowi za koncertową pracę nad tekstem – to była wielka lekcja dla mnie i ogromna przyjemność!
Kochani, Wheels up!
TM”
objętość: 152 strony
format: 125x205 mm